niedziela, 21 października 2018

Od Mauvais CD Sorciego

- Wszystko w porządku? - usłyszałam pytanie, które padło w tym samym momencie, w którym odwróciłam głowę. Pokiwałam głową, a mężczyzna przede mną stojący zdjął rękę z mojego ramienia. Z tego co pamiętam to jest to Sorci, którego wcześniej przedstawił mi Vlad kiedy to nagle znalazłam się w sali tronowej, mając nadzieję, że odbędzie się kolejna lekcja.
- Wszystko w jak najlepszym porządku, dlaczego miałoby nie być? - odpowiedziałam, dając dodatkowe potwierdzenie moich wcześniejszych słów - Panie... - dodałam. Uhuhu, jakoś wybrnęłam, całkowicie zapomniałam o okazaniu należnego szacunku komuś, kto prawdopodobnie był synem Vlada. Mam nadzieję, że się zreflektowałam. 
- Na przykład dlatego, iż siedzisz całkowicie sama przy kompletnie pustym stoliku, przy okazji wpatrując się gdzieś w przestrzeń, pani - odparł mężczyzna uśmiechając się lekko, co ja z grzeczności odwzajemniłam. 
- Jeżeli chodzi o to...jest to dla mnie zupełnie normalne, panie, można nawet powiedzieć, że jest to taka jakby rozrywka - powiedziałam poprawiając sobie lekko zmierzwiony koniec mojego stroju. Ah, czasami ten materiał mnie wkurza, zgina się przy najmniejszej okazji. Ale co poradzić, skoro jest to mój najwygodniejszy strój, a tkanina jest wręcz najlepsza? Przecież nawet ideał ma jakieś wady. 
- Rozrywka? - w oczach mojego rozmówcy rozbłysło zdziwienie i zaciekawienie. Pokiwałam głową z uśmiechem.
- O tak, nawet pan nie wie ile rzeczy można robić podczas takiej samotności w tłumie ludzi. Obserwowanie ludzkich zachowań jest fascynujące, można się wiele nauczyć na temat tej natury. A jeszcze większa zabawa jest wtedy, kiedy ma się wgląd w cudze myśli, wtedy można dokładnie stwierdzić jakie były przyczyny, skutki i trudności jakiegoś działania. Mając takie informacje, można puścić wodze fantazji i wyobrazić sobie scenariusz jakiejś chwili w najmniejszych szczegółach, a w takim momencie zaczyna się największa rozrywka. Patrzenie jak zmieniają się rysy ludzkiej twarzy pod wpływem emocji, pozwala mi rozróżniać reakcje moich bliskich, to co myślą, czują i dlaczego się zachowują tak, a nie inaczej. W dodatku jest to nawet ciekawe, móc słyszeć urywki rozmów obcych ludzi, na kompletnie nieznany temat i próbować połączyć to z jakimś wydarzeniem. Dlatego tak bardzo uwielbiam obserwować ludzi, a pod postacią zwierzęcia - istoty żywe, ale nie ludzkie - za bardzo się rozpędziłam, co? Czy mój rozmówca cokolwiek z tego zrozumiał? Nie mam pojęcia, ale mam nadzieję, że tak.

<Sorci?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz