wtorek, 16 października 2018

Od Mauvais CD Vlada

Kolejny dzień zaczął się zupełnie tak samo jak tamten, o tej samej porze co tamten, a ja wykonałam te same czynności co wczoraj o tej samej porze. Ehh, zawiłe i pokręcone, zresztą jak wszystko w tej szarej rzeczywistości. Czasami można oszaleć, zwłaszcza kiedy jest się władczynią Północnego Królestwa. Jeszcze kiedy wygląda się tak jak ja. Mam wrażenie, że to cud, że jeszcze całkowicie nie postradałam zmysłów.
Ale może wróćmy do teraźniejszości. Jak zresztą codziennie o tej porze, byłam aktualnie na dworze Vlada, czyli w Valahii na lekcjach. Nauczyłam się już rozpoznawać, kiedy pytać gdzie jest Vlad, a kiedy od razu iść do sali tronowej, gdzie król zwykł przesiadywać o tej porze.
- Witaj Mauvais. To co? Zaczynamy lekcję? - zapytał od razu, kiedy przekroczyłam próg sali. Pokiwałam głową z delikatnym uśmiechem i oboje ruszyliśmy w kierunku sali treningowej.
~Po lekcji, bo w sumie nie chce mi się tego opisywać~
- Widzę, że jesteś dzisiaj w dobrym humorze - rzuciłam, kiedy skończyliśmy dwugodzinną lekcję.
- Tak sądzisz? - odpowiedział król, miałam wrażenie, że tak jakoś bardziej pochłonięty był tym, co działo się w jego głowie.
- Przez wiele lat obserwowałam ludzi i ich zachowania, więc już potrafię dostrzec zmiany w emocjach większości osób. Nawet nie zliczyłbyś ile rzeczy się zmienia w takim czasie na ludzkiej twarzy. A tak poza tym... to tworzysz bardzo wyraźne obrazy mentalne. Można więc wywnioskować, że intensywnie o czymś myślisz. Ale nie martw się, nie szperałam ci w głowie ani nic, po prostu zobaczyłam twoje ostatnie wspomnienie z naszej lekcji. Było jasne i pełne życia, więc jesteś szczęśliwy... - pospieszyłam z tłumaczeniem - Niestety muszę cię opuścić, ja również czekam na ważny list od rodziny - uśmiechnęłam się i wyparowałam.

<Vlad?>
Takie troszku wymęczone, ale nic ~Mau

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz