wtorek, 28 sierpnia 2018

Od Mauvais CD Sakury

W ciszy obserwowałam różne gatunki zwierzaków, które z zaniepokojeniem w oczach przenosiły wzrok to na Sakurę, to na mnie. Uśmiechnęłam się lekko. Lubiłam zwierzęta i często wybierałam się do pobliskiego zagajnika, by trochę pobyć w ich towarzystwie.
- Nie przeszkodziłaś... Wypoczynku w sumie mam dość w domu - odpowiedziałam z ociąganiem wyciągając rękę w stronę młodego jelonka. Ten, na początku onieśmielony, po chwili dał się pogłaskać - A na posiłku chętnie zostanę. Pewnie przyda mi się jakieś urozmaicenie niż to co jadam codziennie w Syntherii - dodałam kilka sekund później siadając na tym samym korzeniu, na którym wcześniej opierałam głowę. Dziewczyna tymczasem przysiadła na pobliskim kamieniu.
- Jest aż tak źle? - zapytała pół żartem, pół serio i postawiła koszyk między nami. Sięgnęła do środka i wyciągnęła coś, czego nie znałam do końca. Może w końcu spotkam coś, co przebije moje tradycyjne potrawy?
- Nie, nie, nie! Jedzenie tam jest pyszne, ale nawet coś tak wspaniałego może się trochę znudzić - odpowiedziałam szybko między dwoma kęsami tajemniczej rzeczy z koszyka. Miałam racje, była dobra i smaczna.

<Sakura?>
Wątek tak bardzo rozwinięty do przodu, że ło matko ;-; ~Mau

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz